.:: Witamy na stronie poświęconej rocznicy 60-lecia LO w Łapach  ::.

 


trudne początki
widziane w obiektywie
kalendarium szkoły


nauczyciele w 60-leciu
dyrektorzy w 60-leciu


olimpiady i konkursy
stypendyści
rankingi


chór
orkiestra


osiągnięcia sportowe
lekkoatletyka
koszykówka


historia muzeum
zbiory


jubileusz 60-lecia
galeria zjazdu

60 lat w obiektywie


nauczyciele
absolwenci


o autorach
materiały źródłowe

 

=> INDEX   



 

zobacz księgę
dopisz do księgi


miasto i liceum
historia olimpiad 
szkolne muzeum
historia ZNTK

 

Konkurs
Moja Szkoła
w Internecie








 


Półwiecze istnienia chóru

10 lat od rozpoczęcia działalności szkoły, w roku 1954, przy Liceum Ogólnokształcącym w Łapach powstał chór żeński. Założycielem i dyrygentem chóru został Pan Fryderyk Nowicki
Był on jednocześnie nauczycielem muzyki, wicedyrektorem oraz opiekunem chóru i orkiestry. Pod mistrzowskim kierunkiem pana F. Nowickiego chór istniał i rozsławiał dobre imię szkoły przez pół wieku. Dzięki muzycznej pasji założyciela i dyrygenta w jednej osobie oraz systematycznej pracy chórzystek, zapisał się on chlubną kartą w historii Liceum Ogólnokształcącego.

Fotka sprzed 40 lat - Chór w roku szkolnym 1965-66

Jednak nie od samego początku chór odnosił znaczące sukcesy. Żeby móc zaistnieć na terenie województwa i nie tylko, potrzeba było wielu godzin wytężonej pracy, ale przede wszystkim ogromnej determinacji chórzystek i dyrygenta. Dziewczęta musiały pogodzić naukę w szkole z popołudniowymi, niekiedy trwającymi kilka godzin, próbami. Ale opłacało się, bowiem ćwiczenia czynią mistrza. Po dziesięciu latach istnienia , w ramach powiatowego konkursu, chór nasz pokonał liczący się zespół Liceum Pedagogicznego w Łapach, a następnie uczestniczył w występach tegoż konkursu w Łomży. Było to duże osiągnięcie, gdyż wystąpiło tylko 17 najlepszych chórów spośród ponad 130 istniejących wówczas na terenie województwa. Od tej pory zaczęły się dalsze sukcesy, które niewątpliwie motywowały i wyzwalały w całym zespole pozytywną nutkę energii. Chór nasz stawał się coraz bardziej znany, brał udział w eliminacjach wojewódzkich, a nawet ogólnopolskich, w występach oraz przeglądach chórów żeńskich. Plasował się zawsze w obrębie pierwszych miejsc (I- III ). Kiedy na początku lat 80-tych Ministerstwo Oświaty wprowadziło do kalendarza Ogólnopolski Konkurs Chórów Szkolnych o nazwie „ a Capella”, chór Liceum Ogólnokształcącego w Łapach systematycznie w nim uczestniczył reprezentując województwo białostockie w eliminacjach międzywojewódzkich i zajmował czołowe miejsca. W roku 1988 dotarł do eliminacji centralnych w Bydgoszczy i zajął w swojej kategorii III miejsce, zdobywając „ Brązowy Kamerton”.
W ciągu 50 lat liczebność chóru zmieniała się, sięgając w niektórych latach nawet 150 osób. Przez jego szeregi przewinęła się bardzo duża grupa młodzieży, którą można określić na kilka tysięcy. Dziewczęta prezentowały swoje umiejętności wokalne nie tylko na przeglądach chórów i konkursach, ale również ich śpiew uświetniał uroczystości szkolne i środowiskowe. Chórzystki były między innymi zapraszane do koncertowania w kościele św. Krzyża i kościele św. Piotra i Pawła w Łapach. Uczestniczyły w imprezach regionalnych, a także ich śpiew rozbrzmiewał w profesjonalnych salach koncertowych. Nagrodą za ich trud i systematyczność było uznanie wśród publiczności i zapewne wiele miłych chwil spędzonych na próbach i wyjazdach koncertowych.

Chór z roku szkolnego 1992-93 :)

Zapytałyśmy jedną z byłych chórzystek Anetę o jej wspomnienia dotyczące pracy w chórze:

- Jak wspominasz występy w chórze?
 "Najbardziej zapadły mi w pamięci występy przed publicznością. Kilka razy do roku zapraszano nas do koncertowania w kościele pod wezwaniem św. Krzyża w Łapach. Raz do roku jeździłyśmy na przegląd żeńskich chórów a Capella do filharmonii w Białymstoku. Mile wspominam również występy, które odbywały się na terenie szkoły LO w Łapach. Na każdym występie publiczność bardzo serdecznie nas przyjmowała, co było dla nas budujące. Dobrze jest robić coś, co podoba się innym, a myślę, że to, co robiłyśmy, podobało się dużej rzeszy osób."
- Jak często odbywały się próby?
"O ile pamiętam 2 razy w tygodniu po zajęciach lekcyjnych".

- Jaka atmosfera panowała wśród chórzystek?
 "Każdy nasz występ był sukcesem całego chóru i każdej z osobna. Jeżeli chodzi o nasze wzajemne relacje to było w nich wiele ciepła, tworzyłyśmy zgrany zespół, w którym okazywałyśmy sobie wiele pomocy. Panowała naprawdę miła atmosfera, dzięki czemu mogłyśmy cieszyć się z naszych sukcesów i chociaż często zmęczone żmudnym dniem nauki chętnie przychodziłyśmy na próby."

- Czy praca w chórze pochłaniała wiele czasu i czy kolidowała z nauką?
 "Praca, która sprawia przyjemność, mimo że pochłania dużo czasu, wykonywana jest chętnie. Próby były jakby oderwaniem się, choćby na moment od niekiedy szarej rzeczywistości. Zapominało się tam o problemach szkolnych i nie tylko. Spotkania na zajęciach chóru z pewnością nie miały negatywnego wpływu na wyniki w nauce."
- Jak wspominasz pracę z panem Nowickim?
"Pan Nowicki był bardzo wymagającym nauczycielem. Dużo pracy wkładał w każde przygotowanie nas do występu. Uczył nas nie tylko śpiewu, ale również systematyczności, odpowiedzialności i szacunku do innych. Z perspektywy czasu z całą pewnością muszę stwierdzić, że jest wspaniałym człowiekiem i cieszę się, że miałam możliwość z nim pracować."  

Chór 2004 :)

W roku 2004 chór pod kierunkiem Fryderyka Nowickiego zakończył swoją działalność. Obecnie zmienił swoją formę i przeobraził się w zespół wokalno-instrumentalny, którym kieruje Grzegorz Perkowski

Złamana została dotychczasowa tradycja i obecnie obok dziewcząt swoimi umiejętnościami mogą popisać się też chłopcy. Mamy nadzieję, że nowy zespół będzie odnosił nie mniejsze sukcesy niż jego poprzednik, czego serdecznie wszyscy życzymy.

Opracowała Jowanka Strajnić